Energia bije rekordy na Towarowej Giełdzie Energii. W piątek 8 lipca cena z dostawą na 2023 rok wyniosła aż 1560 zł za 1 MWh. Przyczynami tak wysokich cen są m. in. liczne awarie polskich elektrowni, a także niewystarczające ilości węgla.
Gdy operator systemu przesyłowego jest w posiadaniu mniejszej mocy do wytworzenia energii, zmniejsza rezerwę mocy. Niewystarczające zasoby czarnego surowca doprowadziły w dniu 4 lipca do sytuacji w wyniku której cena energii na rynku bilansującym osiągnęła historyczny poziom – 2487,24 zł/MWh.
Celem rynku bilansującego jest rozliczanie odbiorców i wytwórców po zrealizowanych dostawach energii elektrycznej. Służy dokupywaniu brakującego prądu, na który nie został wcześniej zawarty kontrakt.
Dla przykładu, w sytuacji gdy wytwórca zobowiązał się dostarczyć do systemu w danej godzinie określoną ilość MW, a tego nie zrobił, musi zapłacić za brakującą część, której nie wyprodukował. Pieniądze te następnie otrzymuje inna elektrownia, która zadeklarowała swoją gotowość do wytworzenia brakującej mocy. Polskie Sieci Elektroenergetyczne wzywają zgłoszoną elektrownię do pracy ze zwiększoną mocą w konkretniej godzinie.
Identyczna sytuacja jest w przypadku odbiorców i spółek kupujących energię swoim klientom. Gdy odbiorca zakontraktował na TGE mniejszą ilość MW niż zużyli jego klienci, brakujące MW należy dokupić na rynku bilansującym.
W poniedziałek dwie elektrownie zgłosiły awarie w wyniku czego powstała niewystarczająca rezerwa mocy. Operator systemu skorzystał z narzędzi pomocniczych przywracających niezbędny poziom rezerw uzyskując pomoc awaryjną z sąsiednich systemów.
Polskie elektrownie państwowe zaczęły oferować produkcję energii uwzględniając europejskie koszty węgla kamiennego. W sytuacji gdy skończą się już całe zapasy surowca, zmuszone zostaną do uzupełnienia braków. Obowiązujące cena zakupu – po stawkach notowanych w portach ARA (Amsterdam – Rotterdam – Antwerpia). Obecny koszt to już 400 dolarów za tonę.
W miesiącach poprzednich państwowe elektrownie produkowały energię biorąc po uwagę polskie koszty węgla kamiennego. Ceny na polskim rynku hurtowym należały do jednych z najniższych w Europie tym samym Polska stała się znaczącym eksporterem energii. W wyniku tej sytuacji zapasy polskiego węgla się skończyły. Elektrowniom nie pozostało nic innego jak zakup brakującego surowca po znacznie wyższych cenach na rynkach zagranicznych.
Kolejnym powodem tak wysokich cen są w ostatnim czasie liczne awarie elektrowni. Dokładna przyczyna takiego stanu rzeczy nie została podana ale trudno jest uwierzyć, że nagle w jednym czasie ulega uszkodzeniu kilka bloków. Wyłączenie z pracy niektórych elektrowni ma na celu oszczędność węgla i odbudowanie zapasów surowca.
Gdy bloki działają z mniejsza mocą, bilans produkcji energii zamyka się na wysokich cenach na rynku bilansującym, a to wpływa na ceny na TGE. W sytuacji gdy kurs energii na Towarowej Giełdzie Energii jest wysoki, Polska eksportuje mniejsze ilości energii, a to powoduje że elektrownie wykorzystują mniej węgla. Wysyłając energię za granicę bloki mogłyby nie zdążyć z uzupełnieniem braków surowca przed miesiącami zimowymi.
Płacisz wysokie rachunki za energię i chciałbyś zmienić dostawcę?
Masz pytanie? Napisz do nas.