Linie lotnicze Scandinavian Airlines, przygotowały dla fanów latania niezwykłą niespodziankę.
Do sprzedaży wprowadziły bilety na pierwszy komercyjny przelot samolotem elektrycznym oferowanym przez te skandynawskie linie.
Rewolucyjny lot zaplanowany jest na 2028 rok.
Scandinavian Airlines, znane jako SAS, zaoferowały niezwykłą podróż pierwszym w historii samolotem z napędem elektrycznym.
Wprowadziły do sprzedaży 30 biletów na przeloty w Szwecji, Norwegii i Danii. Każdy z nich kosztuje około 1946 koron (około 179 dolarów lub 758 złotych). Kwota nie jest przypadkowa, bo odnosi się do roku założenia Scandinavian Airlines.
Niestety wszystkie miejsca zostały już wykupione, mimo że rejs inauguracyjny został zaplanowany dopiero na 2028 rok.
Będą to właściwie trzy rejsy startujące z tych trzech krajów, w których SAS jest zarejestrowany.
Każdy z potencjalnych pasażerów mógł zarezerwować jedynie dwa bilety.
Jakim samolotem polecą pasażerowie w 2028 roku?
Typ samolotu nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, jednak najbardziej prawdopodobnym projektem jest hybrydowo-elektryczny samolot Heart Aerospace ES-30, który znajduje się obecnie w fazie rozwoju.
W 2028 r. ES-30 ma właśnie wejść do służby po zakończeniu procesu rozwoju i certyfikacji.
Samolot ES-30 jest napędzany czterema silnikami elektrycznymi, dzięki którym może przelecieć 200 km. W połączeniu z systemem hybrydowym jego zasięg zwiększa się do nawet 800 km.
Jak na razie to wystarczająco dla lotów krótkodystansowych, ale Heart Aerospace cały czas pracuje na wydłużeniem możliwego do osiągnięcia dystansu przez swój samolot elektryczny.
Producent zakłada, że aby naładować baterię samolotu wystarczy około 30 minut. Więc owy model jak najbardziej powinien sprawdzić się na zatłoczonych lotniskach.
Co więcej startup otrzymał już ponad 230 zamówień na te elektryczne samoloty. Mają wejść do obiegu w 2028 roku.
Przemysł lotniczy także dąży do zmniejszenia śladu węglowego. Linie lotnicze zaczynają wykazywać coraz większe zainteresowanie korzystaniem z samolotów elektrycznych.
Linia lotnicza zamierza do 2050 stać się przewoźnikiem o zerowej emisji dwutlenku węgla. Z tego powodu naciska na rozwój lotnictwa elektrycznego w podróżach komercyjnych – głównie na krótszych trasach.
Planowane loty komercyjne są jednym z elementów drogi SAS do czystych operacji lotniczych.
W 2014 roku linia wykonała swój pierwszy lot, używając mieszanki biopaliw.
Przewoźnik pracuje także nad wykorzystaniem innych zrównoważonych paliw, aby zastąpić kerozynę.
SAS współpracuje również z Airbusem i Heart Aerospace w celu projektowania i produkcji niskoemisyjnych i bezemisyjnych samolotów komercyjnych napędzanych elektrycznie i wodorem.
To nie są jedynie ambicje SAS ale również część globalnego planu ograniczania emisji dwutlenku węgla w transporcie lotniczym.
Od momentu powstania w 1946 roku, SAS jest jednym z pionierów w branży lotniczej, będąc na przykład pierwszym komercyjnym operatorem lotniczym, który przelatuje nad biegunem północnym, aby znacznie skrócić czas lotu między kontynentami.
Lot elektrykiem zaplanowanym na 2028 rok będzie przełomowym lotem, który może odmienić całkowicie oblicze podroży samolotami.