04 Kwietnia 2022 roku po raz pierwszy generacja energii elektrycznej z elektrowni fotowoltaicznych i wiatrowych przekroczyła poziom 10 GW. To była rekordowa generacja energii!
Ta ilość energii w znacznym stopniu pokrywa zapotrzebowanie na prąd w Polsce. Rekord pobiły także same farmy wiatrowe, które pierwszy raz pracowały z mocą ponad 7 GW.
Z roku na rok są one co raz bardziej wydajniejsze. W lutym tego roku wyprodukowały 2 629 GWh energii elektrycznej. Oznacza to, iż w skali całego miesiąca prawie jedną piątą prądu wyprodukowanego w Polsce dostarczyły wiatraki. W tym roku były nawet dni, gdy produkcja sięgała blisko jednej trzeciej.
Odpowiednie warunki pogodowe oraz obecnie kilkanaście gigawatów zainstalowanych w krajowej energetyce słonecznej i wiatrowej sprawia, że są one w stanie w coraz to większym stopniu pokrywać zapotrzebowanie na energię w naszym kraju. Doskonale to widać w pierwszych dniach kwietnia, gdy bezchmurnemu niebu towarzyszyły dobre warunki wietrzności.
Marzec również był obfity w ilości wygenerowanej energii z Odnawialnych Źródeł Energii. Pod koniec miesiąca polskie wiatraki i fotowoltaika pokazały jak dotąd nienotowaną wcześniej moc. 28 marca był dniem o dobrym wietrze i nasłonecznieniu występującym na terenie całego naszego kraju. Tego dnia generacja z wiatru i PV wczesnym popołudniem zbliżyła się do poziomu 10GW. Umożliwiło to w danej chwili na pokrycie nawet około 45 % krajowego zapotrzebowania na energię. Produkcja z obu źródeł rozkładała się wtedy niemal po równo na elektrownie słoneczne oraz wiatrowe.
Ostatni rekord został poprawiony 4 kwietnia w godzinach popołudniowych. Był on w większym stopniu efektem wysokiego poziomu generacji wiatrowej, która przewyższyła nawet 7 GW. W tym samym czasie pracowały elektrownie słoneczne. Co prawda z mniejszą mocą ale mimo później pory jak dla fotowoltaiki i tak dostarczyły 2-3 GW mocy. Wcześniej przed godziną 13 moc z generacji farm fotowoltaicznych zbliżyła się do 4 GW.
To właśnie w efekcie po raz pierwszy w historii energetyki odnawialnej w Polsce przyczyniło się do generacji mocy z obu źródeł na poziomie przekraczającym 10 GW. Przy doliczeniu generacji z pozostałych Odnawialnych Źródeł Energii takich jak elektronie wodne, biomasowe oraz biogazowe chwilowa moc odnawialnych źródeł w Polsce mogła wynosić nawet dodatkowe 1-2 GW. To rekordowa generacja energii
Warto również nadmienić, iż dane Polskich Sieci Elektroenergetycznych nie uwzględniają mocy, z którą pracowały elektrownie fotowoltaiczne prosumentów. Aż ¾ mocy w krajowej fotowoltaice stanowią instalacje prosumenckie, których celem jest produkcja energii na własny użytek odbiorców. Dopiero w następnej kolejności oddawane są nadwyżki energii do sieci.
W tym samym czasie, gdy elektrownie fotowoltaiczne I wiatrowe przekraczały wczoraj moc 10 GW, zapotrzebowanie na energię w polskim systemie elektroenergetycznym wynosiło około 23-23,4 GW. Jest to niemal połowa zapotrzebowania.
Ostatnie dane Agencji Rynku Energii pokazują, iż z końcem stycznia moc elektrowni wiatrowych w Polsce wynosiła już 7,1 GW i w stosunku do ubiegłego roku wzrosła o około 0,7 GW. Z kolei moc elektrowni PV sięgała 8,1 GW i w stosunku do 2021 roku uległa aż podwojeniu.
Na cały potencjał odnawialnych źródeł energii w Polsce oprócz elektrowni fotowoltaicznych i wiatrowych składały się również elektrownie wodne (984 MW), biomasowe (824 MW) i biogazowe (253,9 MW).
Pod koniec stycznia łączna moc krajowych OZE wynosiła 17,2 GW. Była dwukrotnie niższa od łącznej mocy konwencjonalnych, termalnych elektrowni zasilanych paliwami kopalnymi.
Ostatni miesiąc pokazał przy tej okazji potencjał OZE, gdy chodzi o – tak istotną z perspektywy rosyjskiej inwazji na Ukrainę – dywersyfikację źródeł energii i uniezależnianie się od kopalin. Dzięki wysokim wynikom energetyki wiatrowej możliwe było zredukowanie pracy konwencjonalnych elektrowni węglowych i gazowych. To powinno też pozytywnie przekładać się na emisje CO2 oraz wynikające z nich obciążenia związane z wykupem stosownych pozwoleń w systemie EU ETS.