W drugiej połowie stycznia do świnoujskiego terminala ma dotrzeć gazowiec ze 150 ładunkiem paliwa. Dostawa jest jednorazowym kontraktem na rynku spot i pochodzi z USA. Cargo dotyczy ok. 75 tysięcy ton LNG, co po regazyfikacji da około 95 mln m sześciennych gazu ziemnego.
Od 2022r. została zwiększona możliwość odbioru ładunku LNG w terminalu w Świnoujściu do 6,2 mld m sześciennych po regazyfikacji rocznie. W roku 2021 i w latach poprzednich odbiór ten ograniczał się do wolumenu do 5 mld m sześciennych. Sytuacja ta wpłynie na zwiększenie możliwości importu gazu ziemnego. W latach 2024-2038 planowany jest odbiór nawet do 8,3 mld m sześciennych paliwa rocznie.
Skroplony gaz ziemny zapewnia elastyczność portfela importowego PGNiG. Spółka dzięki temu może dostosować wolumen importu błękitnego paliwa do aktualnej sytuacji na rynku, w tym: popytu, cen, konkurencyjności dostaw gazu dostarczanego za pomocą gazociągów, czy możliwości logistycznych itp.
W maju 2020r. PGNiG zawarło umowę na rezerwację dodatkowych mocy regazyfikacyjnych terminala LNG w Świnoujściu. Jest to powiązane z rozbudową tej instalacji. Przeważająca większość zamówionej mocy zostanie zużytkowana do obsługi kontraktów długoterminowych z katarskim Qatargas (do 2,7 mld m sześciennych po regazyfikacji) i amerykańskim Cheniere (od 2023r. ok. 2 mld m sześciennych po regazyfikacji).
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało także inne długoterminowe kontrakty ze spółkami amerykańskiej grupy Venture Global. Porozumienia z Venture Global są w formule Free On Board. Oznacza to, że PGNiG jest odpowiedzialne za odbiór paliwa z terminali skraplających, a następnie dostarcza je do dowolnie wybranego przez siebie terminala regazyfikacyjnego. Pierwszy kontrakt zostanie zrealizowany w 2023r. i zakłada zakup ładunku – ok. 2 mld m sześciennych paliwa po regazyfikacji.
Pozostała część mocy regazyfikacyjnych będzie przeznaczona zgodnie ze strategią PGNiG. Mogą zostać zawarte kontrakty zarówno krótko, średnio jak i długoterminowe, a także spot na dostawę ładunków. Spółka do obecnej chwili odebrała w Świnoujściu gaz pochodzący m.in. z Nigerii, USA, Kataru, Norwegii, a także z Trynidadu i Tobago.
Według PGNiG na ceny gazu mają wpływ w głównym stopniu ceny błękitnego paliwa na światowych rynkach. Sytuacja na rynku europejskim jest dość nietypowa i cechuje się dużą zmiennością. Przykładem jest dzień 21 grudnia 2020 r. kiedy to cena gazu była rekordowa wynosząc około 180 EUR za MWh. Następnie w ciągu kilkunastu kolejnych dni spadła do wartości ok. 70 EUR za MWh. Sytuacja ta była w dużym stopniu wynikiem przekierowania do Europy większej ilości ładunków gazu pochodzącego ze Stanów Zjednoczonych.
W dalszym ciągu występują elementy wpływające na wysoki poziom notowań gazu ziemnego w Europie to m.in. niedostateczna podaż spowodowana zmniejszenie dostaw gazu z Rosji, niski poziom zapełnienia magazynów gazu, a także rosnące zapotrzebowanie powiązane z ożywieniem gospodarczym po znoszeniu ograniczeń po koronawirusie.
Czynniki pogodowe mają duży wpływ na to jak w najbliższych miesiącach będą wyglądały ceny błękitnego paliwa. W przypadku mroźnej zimy, zwiększy się zapotrzebowanie na gaz jako surowiec grzewczy. Sytuacja z niską wietrznością może wpłynąć na konieczność uzupełnienia energii generowanej przez farmy wiatrowe energią z innych jednostek wytwórczych, w tym gazowych. Wpłynie to na zwiększenie zapotrzebowania na błękitne paliwo. Podaż również odgrywa tu istotną rolę. Dodatkowe dostawy LNG uzależnione są od notowań gazu ziemnego na innych rynkach.